Od połowy XX wieku Grecja orientuje się na demokracje zachodnie i zawiera sojusze. W 1952 roku została członkiem Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO), a dwa lata później jednym z członków założycieli Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN). W 1981 roku Grecja przystąpiła do Wspólnot Europejskich, które można określić jako prekursora dzisiejszej Unii Europejskiej. W 2002 roku w Grecji wprowadzono euro, zastępując dotychczasową walutę narodową - drachmę.

Zmiany zachodziły również w wewnętrznych sprawach politycznych Grecji, co miało wpływ na jej wyspy. W latach 1967-1974 w Grecji panowała dyktatura wojskowa, w której ograniczono wiele swobód politycznych, a król grecki został zmuszony do opuszczenia kraju. Okres dyktatury wojskowej zakończył się w 1974 roku demokratycznymi wyborami połączonymi z referendum. Grecy opowiedzieli się w nim za zniesieniem monarchii i wprowadzeniem demokracji parlamentarnej.

Jeśli chodzi o stolicę Rodos, to w 1957 roku zatwierdzono plany budowy nowego miasta, które już w pierwszej połowie XX wieku proponowali Włosi. Od 1960 roku średniowieczne miasto Rodos jest zabytkiem chronionym, a w 1988 roku zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Jednak nawet tak słoneczny i wyluzowany kraj jak Grecja nie jest pozbawiony problemów finansowych i politycznych. Na początku XXI wieku najbardziej dręczyły ją dwie rzeczy - kryzys zadłużenia i uchodźcy. Grecki kryzys finansowy wynikał przede wszystkim z nieodpowiedzialności tamtejszych rządów, które dążyły do szybkiego wejścia do tzw. strefy euro, a jednocześnie urzędnicy państwowi tolerowali nadmierne wydatki państwa. Doprowadziło to Grecję do pułapki zadłużenia, a następnie do konfliktu z Unią Europejską, gdyż nie była ona w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań. W celu uzyskania niezbędnych pożyczek była zmuszona do podjęcia pewnych restrykcyjnych środków. Ponadto sytuację Grecji zaostrzył w 2016 roku ogólnoeuropejski problem związany z ogromną falą migracji. Uchodźcy przybywający do Grecji kontynentalnej i na greckie wyspy trafiają tu głównie przez Turcję. Najmocniej ucierpiały Ateny, a następnie Lesbos, Chios i Kos. Rodos nie została znacząco dotknięta.

Jednak greckie wyspy nadal żyją własnym spokojnym i przyjaznym życiem i nie pozwolą, aby te problemy zepsuły wrażenie z wakacji dla turystów.